Chciałbyś wyjmować rano ubrania z szafy i od razu zakładać je na siebie bez potrzeby prasowania? Nie musisz od razu wymieniać wszystkich rzeczy na zrobione z niegniotących się materiałów – nieoddychających poliestrów, ciepłych dzianin czy drogich jedwabi. Wystarczy, że nauczysz się kilku prostych trików i sposobów składania. Dowiedz się, jak złożyć spodnie. Jak składać bluzki i koszule? Jak obchodzić się z sukienkami i jak składać dziecięce ubranka? Sprawdź też, jak rozplanować i poukładać rzeczy w szafie, by później móc unikać prasowania.
1. Jak składać ubrania, żeby się nie pogniotły?
2. Jak złożyć koszulę, aby się nie pogniotła?
3. Jak składać koszulki i bluzki, żeby się nie gniotły?
3.1. Metoda trzech punktów do składania koszulek
4. Jak złożyć spodnie, by uniknąć zagnieceń?
4.1. Jak składać spodnie z kantem – na wieszaku i w szafce
5. Jak złożyć sukienkę, żeby się nie pogniotła?
5.1. Metoda składania sukienki na prostokąt
6. Jak składać dziecięce ubranka
6.1. Składanie ubranek japońską metodą KonMari
7. Jak poukładać w szafie ubrania, by uniknąć zagnieceń – dodatkowe wskazówki
7.1. Pogrupuj ubrania
7.2. Nie upychaj ubrań w szafie
7.3. Najbardziej gniotące się rzeczy trzymaj na wieszakach
7.4. Wykorzystaj woreczki strunowe
Niezależnie od rozmiarów ubrań i materiałów, z jakich zostały wykonane pierwszą podstawową zasadą składania jest unikanie przygładzania kantów. Wiele osób odruchowo przyklepuje brzegi złożonych rzeczy, tak by wyglądały równo i gładko. Jednak lepiej jest, by kanty były mniej perfekcyjne i złożone bardziej miękko. Wówczas linie nie odbiją się tak bardzo na materiale. Ubrania rozprostują się po założeniu lub będą prostsze do rozprasowania.
Ponadto zawsze warto dobrać odpowiedni sposób składania, który maksymalnie ograniczy zagniecenia. W większości przypadków metody są bardzo proste i dodatkowo znacznie ułatwiają organizację szafy. Często pozwalają również na zaoszczędzenie dodatkowego miejsca.
W sklepach i niektórych domach praktykuje się składanie koszul z użyciem prostokątnej tekturki, którą umieszcza się pośrodku koszuli, by była złożona równiej i bardziej elegancko. Zwiększa to oczywiście estetykę przechowywania ubrań, jednak przy okazji namnaża ilość zagnieceń na materiale. Ostre brzegi kartonika podkreślają linie zagięć na koszuli, przez co później wymaga ona prasowania parowego lub zwilżania.
Wybierz żelazko parowe do walki z zagnieceniami>>
Efekt zwiększenia zagnieceń łatwo można zaobserwować po kupieniu nowej koszuli zapakowanej tą techniką. Wyjęta z opakowania będzie mieć pośrodku wyraźne prostokątne zagniecenia w miejscach, gdzie była umieszczona tekturka. Dlatego przy składaniu koszul w domu powinno się unikać sztywnych podkładek. Szczególnie gdy ubrania są pakowane w podróż lub ciasno umieszczane w szafce jedno na drugim.
Po takim przygotowaniu ubrania, koszulę należy położyć na płaskiej powierzchni plecami do góry. Następnie złożyć jej rękawy do środka. Nie należy ich składać na krzyż ani pod kątem. Nie powinny też przekraczać linii kołnierzyka. Najlepiej by były ułożone możliwie jak najdokładniej wzdłuż linii koszuli. To ograniczy ilość zagnieceń i sprawi, że jeśli się pojawią, to będą zlokalizowane w miejscach naturalnego zgięcia ręki (na łokciu i ramieniu), dzięki czemu staną się mniej widoczne.
Po ułożeniu rękawów należy złożyć oba brzegi koszuli do środka tak, by krańce rękawów stykały się w centrum (ale nie nachodziły za bardzo na siebie, bo to zwiększy możliwość powstania zagięć). By zagniecenia były maksymalnie niewidoczne, przed wykonaniem tego kroku na koszuli można umieścić złożony w kostkę miękki materiał. To sprawi, że brzegi zakładek będą gładsze i delikatniejsze, a przez to łatwe do rozprostowania nawet podczas noszenia. Taką technikę stosuje się szczególnie często przy pakowaniu walizek, umieszczając wewnątrz koszuli na przykład T-shirt, bieliznę, czy inne miękkie ubranie. Amortyzują one siłę nacisku na materiał i znacząco ograniczają ostrość zagnieceń.
Po założeniu brzegów koszuli do środka należy już tylko złożyć ją na odpowiednią długość, odpowiadającą głębokości szafki. Jeśli szafka jest pojemna, nie ma potrzeby składania ubrania na większa ilość części. Lepiej, by koszula była złożona na dwa, niż na trzy razy. Wówczas ograniczy się ilość zagnieceń.
Do składania koszulek i prostych bluzek wiele osób stosuje tak zwane deski składające. Używanie ich przyspiesza pracę, jednak niestety zwiększa szansę na trwałe zagniecenia, które będą wymagały prasowania. Skrzydła deski mogą za mocno obciążać i przyciskać materiał, przez co linie składania będą dużo bardziej widoczne po wyjęciu T-shirta czy bluzki z szafy.
Jest równie szybka, co składanie koszulek z krótkim rękawem za pomocą deski, a jednocześnie ogranicza zagniecenia i nie wymaga dodatkowych akcesoriów. Opanowana do perfekcji pozwala na złożenie bluzki dosłownie w 3 sekundy. Na czym polega?
Dużym plusem tej metody jest to, że brzegi złożonego ubrania nie są przygładzone, dzięki czemu linie zagnieceń na kantach stają się mniej widoczne nawet po długotrwałym leżakowaniu na półce. Zwykle są od razu gotowe do nałożenia. Ewentualnie można je poddać szybkiej kąpieli parowej zamiast długotrwałego prasowania.
W zależności od materiału i rodzaju spodni sposób przechowywania powinien wyglądać nieco inaczej. Podczas składania najmniej gniotły się będą jeansy (szczególnie te z dodatkiem elastenów) i tkaniny z dodatkiem włókien sztucznych (poliestrów), a także droga wełna wysokoskrętna. Najbardziej gniotąca będzie wiskoza, bawełna oraz len.
Spodnie garniturowe i z kantem najlepiej jest wieszać na wieszaku. Nie wybieraj jednak wieszaków ze spinaczami (mogą powodować odznaczenia na materiale i zagniecenia), a takie z drążkiem. By spodnie z niego nie spadały, zastosuj prosty trik. Chwyć ubranie za nogawki i umieść wieszak tak, by znajdował się pośrodku. Następnie przełóż przez niego pierwszą nogawkę. Po chwili przykryj ją drugą nogawką. To przytrzyma spodnie na drążku, nawet jeśli są wykonane z bardzo ślizgającego się materiału.
Jeśli masz mało miejsca w szafie lub pakujesz się w podróż, możesz złożyć spodnie równie możesz złożyć spodnie również według linii kantów.
Sukienki podobnie jak spodnie garniturowe mniej się gniotą, jeśli wiszą na wieszakach. Szczególnie te satynowe, lniane i bawełniane powinieneś przechowywać w ten sposób. Składać bez obaw możesz wyłącznie jedwab, krepę i dzianinę, gdyż praktycznie się nie gniotą. Zagniecenia mniej widać także na kwiatowych wzorach i materiałach z fakturą (na przykład koronkach).
Przy składaniu sukienek zasada jest prosta – dąż do uzyskania kształtu prostokąta. Najpierw zagnij do środka wszystkie odstające elementy (skrzydła spódnicy, rękawy), by uzyskać prostą formę. Później złóż powstały prostokąt do takiej wielkości, jaka zmieści się w szafce w taki sam sposób, jak składałbyś spodnie.
Pamiętaj o tym, by nigdy nie składać sukienek symetrycznie na pół. Wówczas pośrodku powstanie brzydkie zagniecenie.
Dziecięce ubranka nie różnią niczym (poza rozmiarem) od dorosłych strojów. Składanie ich może wyglądać tak samo, jak w przypadku dużych rzeczy.
Przechowywanie malutkich ubranek znacznie ułatwić może jednak metoda składania i ustawiania pionowego, która pozwala nie tylko uniknąć prasowania, ale również łatwiej odnaleźć konkretne ubranko wśród całej masy innych.
Polega na składaniu ubrań w małe prostokąty, które można ustawić obok siebie pionowo. To pozwala trzymać rzeczy takie jak koszulki, bodziaki i kaftaniki w szufladach oraz ocenić jednym rzutem oka, co gdzie się znajduje. To szczególnie istotne przy małych ubrankach, które ułożone w pionowym stosiku są trudniejsze do rozróżnienia.
W tradycyjnym układzie wyciąganie jednej rzeczy powoduje też natychmiastowe rozwalania się całej kupki. Dzięki metodzie KonMari rzeczy są nie tylko lepiej uporządkowane, ale także mniej się gniotą (wyciąganie jednej rzeczy nie ingeruje w układ reszty).
Oczywiście ważne jest nie tylko to, w jaki sposób złożysz dane ubranie. Liczy się też sposób przechowywania. Złe ulokowanie albo nieprzemyślane rozplanowanie szafy może wpłynąć na to, że nawet pieczołowicie poskładane rzeczy będą z niej wyjmowane wygniecione i wymiętoszone.
Pogrupuj ubrania na te, które nosisz cały czas i te, które są używane rzadziej. Te bardziej popularne ułóż na wierzchu, tak by później szukając ich lub wyciągając konkretne rzeczy z szafy, nie rozwalać kupek z innymi rzeczami. Wyciągając ubrania ze środka stosika, możesz przy okazji pognieść inne rzeczy.
Ponadto rozdziel ubrania na te noszone w ciepłe i chłodne miesiące. Latem zimową odzież możesz ulokować w kartonach na pawlaczu albo w suchej piwnicy. Dzięki temu zrobisz miejsce na lżejsze rzeczy i nie będą one ułożone w takim ścisku.
Upchane ubrania zawsze bardziej się gniotą. Ponadto trudniej jest je odnaleźć, przez co często trzeba się przekopywać przez całą szafę. To nie tylko tworzy bałagan, ale również sprawia, że materiały wyglądają na wymiętoszone i przed każdym noszeniem trzeba je prasować.
Bawełniane koszule, satynowe sukienki i lniane spodnie to ubrania, które najłatwiej ulegają zagnieceniom i odkształceniom, dlatego po wyprasowaniu powinno się je przechowywać na wieszakach. By dodatkowo ochronić tkaniny przed zagnieceniami, możesz okryć je foliowymi pokrowcami. Wokół ubrań powstanie ochronna warstwa powietrza, która stworzy dodatkową przestrzeń między nimi a innymi przechowywanymi na wieszakach rzeczami.
Foliowe woreczki z zamknięciem strunowym, podobnie jak pokrowce na wieszaki, tworzą między ubraniami warstwę powietrza, która izoluje i amortyzuje nacisk. Przy umieszczaniu na półce dużej ilości koszul lub bluzek warto spakować je w ten sposób (nie wyciskając powietrza z woreczka), by pod wpływem ciężaru materiały nie ulegały silniejszemu zagnieceniu. Dzięki temu nawet długo leżakujące koszule czy bluzki będzie można nosić zaraz po wyjęciu z szafy. Ta metoda jest także idealna podczas pakowania walizek.
Czytaj także:
- Oznaczenia prania: jak czytać symbole na metkach?
- Jak prać i prasować różne rodzaje wełny?
Wróć do kategorii:
- Jak dbać o ubrania? >>